Mogę być ofiarą losu lub poszukiwaczem przygód wyruszającym po skarb. Wszystko zależy od tego, jak będę postrzegała własne życie..

7 listopada 2011

           U mnie w domu wybitnie jesiennie, kolorowo, pomarańczowo a na dworze przepiękne widoki , niesamowite kolory.

Nie mogłam sobie darować aby nie wykorzystać tej ferii barw do czegoś, a oto efekty mojego spaceru. Wystarczy się dobrze rozejrzeć a nawet z najbardziej banalnej rzeczy można zrobić coś ciekawego niepowtarzalnego. Pierwsze kompozycje są zrobione na podstawie z drutu, obłożonej gazeta i okręconej sznurkiem aby się lepiej trzymały. Liście muszą byś świeże,  gdyż z suszonych ciężko uformować kwiatki,


Ostatni wianek to po prostu liście nawinięte na drut.

Prościej najpierw zebrać je i ususzyć, ja musiałam trochę na efekt poczekać zanim liście uschły przy kaloryferze gdyż pospieszyłam się z ich nawlekaniem:)