Mogę być ofiarą losu lub poszukiwaczem przygód wyruszającym po skarb. Wszystko zależy od tego, jak będę postrzegała własne życie..

29 lipca 2011

Lato


 W wakacje pewnie tak samo jak u Was u mnie bardzo dużo się dzieje. Dzielę dzień miedzy dom, ogródek (pierwszy raz w moim życiu), oraz wszelkie inne wypadające po drodze wydarzenia.  Udało mi się wyhodować w tym roku trochę różnych warzywek i kwiatków. Nie wiem niestety co będzie z pomidorami gdyż padające od miesiąca deszcze nie wpłynęły na nie korzystnie:(

Podczas wizyty gości wybraliśmy się na wycieczkę po okolicy, czyli do Krakowa. Zamieszczam kilka migawek i zdjęcie mojej zdobyczy ze sklepiku, który wypatrzyłam w jednej z bocznych uliczek przy plantach krakowskich. Pan ma bardzo okazyjne ceny i na pewno będę tam często zaglądać szukając nowych skarbów.

Niedawno musiałam również przygotować na nadchodzący sierpień aranżację na wystawę sklepową . Cóż mi ten okres kojarzy się ze żniwami, więc zboża potraktowałam jako temat przewodni. Wianki zawisły w witrynie na różnych wysokościach a doniczki stanęły grzecznie w rogu okna pomiędzy eksponowanymi na wystawie towarami. Mam nadzieję że wystawa spodoba się klientom:)
Na koniec uchylam rąbka tajemnicy  z tego co mam Wam zamiar pokazać w najbliższej przyszłości...