Tak sobie dzisiaj przeglądałam moje zbiory , podglądałam co robicie i, znalazłam kilka moich prac... w wirze życia sztalugi poszły w kąt zapomniane...inspirując się waszymi robótkami chwyciłam za szydełko wydziergałam firankę...przyda sie przyda ale o tym później .Z nalazłam trochę śmieci - rysuneczków które wklejam.....
ogólnie mam duszę artystyczno aniołową , dużo obrazków gdzieś pogubiłam ale za to na ścianach mieszka u mnie wielkie grono aniołów...mieszkają w szafkach, na ścianach, na obrazkach, pałętają się na łóżku, jak nic ciągle sie o nie potykam..nawet w łazience i toalecie nie jestem sama też tam
są...
no cóż darzę je niezmiernym uwielbieniem..wiec postanowiłam że w trakcie odkurzania sztalug wymodzę co nie co i zmajstruję aniołka.....pędzle trzymać się mężnie wracam na stare śmieci =D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz